Mając stały dostęp do Agnieszki jestem dobrej myśli co do rozwoju radosnej twórczości. Pierwsze koty za płoty. Moja rada - próbuj uchwycić różne nastroje i klimaty (nawet tej samej osoby), zmiana jest inspirująca. Powodzenia!
w studio? w takim razie podziwiam. ja kiedyś myslałam, że zdjęcia w studio są łatwiejsze do wykonania - jednak naturalne światło (choć splata psikusy) pomaga niesamowicie :)