Dokładnie to miałam na myśli, uwzględniając perfekcyjny retusz (pieski były jedną z wielu możliwości), żeby logo nie miało pryszczy, grubych nóg i kiepskiego makijażu! Ej, wyobraziłam to sobie. Hihi. :D
Dziękuję pięknie! :D Fajnie tu u Ciebie, zapowiada się jeszcze lepiej i już na wstępie można się zachwycić kolorami, ale popieram niejedną poprzedniczkę, logo faktycznie przerośnięte. :D