ja z kolei nie rozumiem, czemu uważasz, że się nad kimś wywyższam. otwarty jestem generalnie na wszystko, choć jednak od młodych i aspirujących fotografików rzadko można się czegoś nauczyć (zwłaszcza, że najczęściej aspiracje przerastają wszystko pozostałe). twoja krytyka mnie nie dotknęła; zdjęcia mogą się nie podobać natomiast wycieczka pod kątem mojego doświadczenia raczej wynika właśnie z tych aspiracji - mz oczywiście. gdybyś natomiast od czasu do czasu przebywała na portalach poświęconych bardziej fotografii niż temu, co sie tutaj dzieje, to i zarzuty do tego, czy potrafię przyjmować krytykę czy nie również zapewne okazałyby się chybione. doświadczenie, jak już powiedziałem, w kilku dość znaczących sytuacjach określili inni, bardziej doświadczeni (zwłaszcza ode mnie), mniej młodzi i mniej aspirujący fotograficy, więc tak je tez pozwalam sobie określać, jako duże :)
to czy czegokolwiek nadużywam, zwłaszcza photoshopa, jest stwierdzeniem bardzo względnym, zazwyczaj tak mówią ci, którzy zupełnie nie potrafią z niego korzystać. kwestia oceny mojego doświadczenia przez ciebie - patrz: pierwsze zdanie. kwestia trafionych kadrów - patrz: zdanie pierwsze i drugie. generalnie pokazuję te prace, które są takimi, jak jakimi chciałem, żeby były, co się oczywiście tobie może nie podobać i co rozumiem, w końcu tak jest z każdą dziedziną sztuki - wszystko to subiektywne odczucia. a propos doświadczenia, choć może nieładnie to mówić, to jeśli chodzi o ocenianie mojego, to bardziej cenię sobie opinię, jak to powiedziałaś, bardziej doświadczonych niż młodych i aspirujących.
kolejne niedowartościowane stworzenie z przerostem ambicji? ;) rozumiem, że poczułaś się skrzywdzona oceną; się nie martw, są szanse, że wyrośniesz z dziecięcego zapatrzenia w siebie. nie wiem jak wielkie ale jakieś są z pewnością. póki co nie masz folio na 6 i jeszcze sporo przed Tobą ale jak sama mówisz, to kwestia perspektywy i ludzkiego ego.