O kurde, nie dosyć że dostałem "1" od młodej, ponętnej dzierlatki, to jeszcze podyskutować sobie z nią nie mogę, bo mnie zignorowała:) A niech jej tam na zdrowie:) Zawsze to number "1" ;)
Dzięki :-) Ale czas nieco się uspokoić z grafiką i wrócić do czegoś bardziej stonowanego. Chociaż... glamour by mi się przydał. Taaaak... przy najbliższej okazji będzie coś w ten deseń :-P
Pozdrawiam