zgadzam się odnośnie spodni - ogólnie to byłą sesja dla nich jako zapłata za tatuaż, ale to ujęcie mi się spodobało i mimo braku rozbioru pełnego na który nawiasem mówiąc się umawialiśmy, postanowiłem opublikować ;)
A dziękuję, pupa Magdy jakkolwiek nie byłą ponętna, nieco już się opatrzyła ;) Postanowiłem chwilowo przestać jej zajebistość wykorzystywać do swoich niskich celów.