Wróciłam po latach. Skończyłam trudne studia i mam nadzieję odzyskać serce do fotografii. Chętnych i zdecydowanych zapraszam. Najchętniej alternatywa, ale niekoniecznie. Raczej nie proponuję pierwsza, ale pozytywny komentarz znaczy, że chętnie Cię sfotografuję.
Taki mały żarcik :]
Co jednak nie zmienia faktu, że jest największy jakiego widziałem :)
Zdjęcia... kiedyś się pojawią :]
Pzdr.