wracam na mm po kilku latach nieobecności.
śnienie, miłość, noc i wyobcowanie, w sensie ścisłym. tym się jedynie zajmuję. tylko analog. na profilowym ja.
również tu: www.facebook.com/GloomyStrangers/
o rany, co za obciach! wydawało mi się, iż jako że bohaterowie na różnych etapach swojego życia grani są przez różnych aktorów, przewija się tam gdzieś sophie. oglądałam ten film tylko raz w życiu i byłam zakochana, a potem, kiedy leciał na ale kino nie odważyłam się go już ruszyć, bo bałam się rozczarować, często tak mam. co zabawne, zakodowałam w swoim umyśle otto pędzącego w śniegu na drzewa, samoloty z papieru, potajemne wślizgiwanie się do sypialni i parę innych rzeczy - w tym zamyśloną twarz sophie. tak, ona bardzo wryła mi się w pamięć. mam jakiś problem.
bardzo, i lubię to, że ich imiona są palindromami i że musieli się tam spotkać i sophie marceau. i lubię też piosenkę 'otto pilotto' lenny valentino. i dziękuję także! :)
Dzięki za wyczerpujący komentarz to nietypowe na mm więc tym bardziej doceniam Twoje litery.Odpowiadając w telegraficznym skrócie: "różni ludzie, różne potrzeby", różne oblicza piękna i jego odbiór. Pozdrawiam serdecznie życząc powodzenia w Twoich pracach.