O, a gdzie się wyprowadzasz? Mam nadzieję, że zostajesz w Białymstoku. Mówiłam po burzy zawsze wychodzi słońce, mam nadzieje, ze bez zadnych zbędnych strat. Natomiast ja sobie też jakoś radzę. Muszę :), większych problemów nie ma, wiesz o czym mówię spokój jak na razie. Mam nadzieję, że tak pozostanie.
Nawet nie mów głupot,nie rezygnujesz z zadnych studiów.Tylko pomału wszystko robisz.Rozmawiałyśmy o tym w niedzielę,ja i Maja łączymy się w Twoich rozterkach;>:>
i ja dziękuję! U R the best :D