Czy to prowokacja czy nie to zależy od odbioru osób wyznających w tym przypadku chrześcijaństwo.
Rodzą mi się pytania:
Dlaczego takich zdjęć artyści(?) nie wykonują w synagodze albo w meczecie? Reakcja tych wyznawców religii uświadomiłaby twórcy czy to prowokacja czy nie. :-)
Dlaczego jak ktoś broni własnych uczuć religijnych to go się tłamsi i pomniejsza wymiar sprawy? Dlaczego to dotyczy chrześcijaństwa a nie np. judaizmu?
I jeszcze jedno pytanie, dlaczego osoby wywodzące się z kultury chrześcijańskiej, bardziej czy mniej wierzące tak pomniejszają sacrum?
Gdzie jest szacunek do drugich? gdzie jest tolerancja? Czy tu można o niej zapominać? tu ona nie obowiązuje?