a bardzo mnie to cieszy, że podobają Ci się moje ostatnie szaleństwa przed obiektywem hehe ;) ale przede wszystkim fotografów nie mogę nie pochwalić - szaleli chyba bardziej niż ja! :P a Pani też widzę nie śpi, rozbawiło mnie to zdjęcie a'la demotywator :D oj wena Cię dopadła :P ;**