oczywiście że się nie gniewam.... bo nie mam o co... po prostu wierzę w miłość do drugiej osoby i dlatego nie widzę nic do zastrzeżenia tej kompozycji - śmierć, zabieranie ukochanej osoby, krzyk rozpaczy.... i zarazem błagalna prośba o oddanie ukochanej - to mi się kojarzy z najważniejszymi wartościami...
ech... może nie zrozumiałeś mnie, ale widziałam tu nie jedno zdjęcie które nie było robione w kościele, ale graficznie zdjęcie było tam przeniesione i nie każdy odbierze to tak jaki był twój zamierzony cel... nie gniewaj się. Pozdrawiam :)
A to dlaczego tak sądzisz? Dlaczego by mnie potępili? za to że wierzę w miłość? że wierzę w oddanie się dla drugiej osoby? Nie rozumiem Twego stwierdzenia...