Zanim odpiszę na propozycję to oglądam poftfolio. W sumie nic nadzwyczajnego.. Ale w lublinie nie ma za dużo"posiadaczy" będących w stanie zaoferować coś konkretnego. A po co mi sesja z takim człowiekiem? Biore siostre, aparat i już. Na jedno wychodzi. Tylko, że ja nie lubię mierzyć w dół.
Czerwone kółeczka chronią przed dziwnymi wiadomościami od d"fotografów" zapraszających na akty. Gdybym zmieniła je (zielone bikini i bielizna) zaraz bym miała mase wiadomości z propozycjami sesji w tym zakresie, a tego nie chcę.