Oj Robert Robert - a ten pan to się na tę panią nie napatrzył jeszcze? Nie natrzymał się że się zatrzymał tak? I co nie chce se puścić - toż to marzenie większości kobiet! ;)
Ale z mego punktu widzenia to sobie myslę czy on całe życie będzie się spódnicy trzymał "maminej" ? Czy kiedyś dorośnie i się puści w reszcie???
ps. "ad. pf... wszelkie uwagi wręcz oczekiwane! Każda z nich to wbrew pozorom naprawdę cenna wskazówka, więc zapraszam do konstruktywnej krytyki w myśl powiedzenia Karel'a Č.: "Krytykować to znaczy dowieść autorowi, że nie robi tego tak, jakbym ja to zrobił... gdybym potrafił" ;) "
No! To ja, jak zwykle na TAK ;)