U mnie w sumie jest podobnie. Mam w głowie ogólny plan. Np teraz mam projekt zrobienia sesji na dworcu w stylu lat 30-tych. I na tym koniec. Niekiedy rozplanowuję pojedyncze kadry, ale wcześniej wiem jak wygląda miejsce i jak słońce pada o danej godzinie. A i tak większość to zbieg okoliczności zatrzymany w kadrze:)