Nostalgicznie tęsknię za Tobą mój Mistrzu i za naszą energetyczną współpracą i radością tworzenia. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że wyrwałeś się z okowów twórczej amnezji i czekam niecierpliwie na kontakt, choćby telepatyczny impuls od Ciebie. ;)
Joe McNally mnie inspirował, a raczej jego prace, zatem ogromnie się cieszę z tego, że tak Ci się skojarzyło. Tym bardziej, że to świetny fotograf. Dzięki wielkie!!!