Panie Grzesiu, najpierw dobre słowo, fajny kadr. No i to tyle dobrego. Ten retusz skóry i oczu nadal koszmarny. Frequency Separation w najgorszym wydaniu. Oczy prawie jednolicie białe (bez cienia), skóra gładka jak wygipsowana pod farbę lateksową ściana. Aha, panie Grzesiu, muszę pisać z tego profilu, bo moje konto foto żeś pan zablokował. Myślałem, że taka znakomita postać ma wystraczająco bogate słownictwo, żeby umieć odpowiedzieć nawet na krytykę. Pewnie tu też bana dostanę. Czyżby wielka sztuka otwarła się jeno na pochlebców, jak mawia poeta. Odwagi kolego