Die Antwoord to power, a ten teledysk szczególnie uważam za arcydzieło z dziedziny teledysków. Zasypanie wybaczone, ale i ja nim odpowiem, jako że przypomniał mi się temat teledysków, polecam obejrzeć wnikliwie: https://www.youtube.com/watch?v=-CreEuaS8QY Jeśli czujesz się staro, to warto to zmienić, zrób coś szalonego, coś niezgodnego ze samą sobą może nawet? ;) A teraz miłego wieczoru życzę, bo muszę wyjść z domu iść się socjalizować :( :P
Nie znam, ale już załączyłem :> Nie nie, uwierz mi, człowiek starzeje się po 23 roku życia, mentalnie, fizycznie, środowiskowo/społecznie, więc go for it! ;p
Chyba znam za mało młodych ludzi, by znać panujące pośród nich trendy - tak jak na przykład chęci wybrania się na koncert Nirvany... haha :D też nie ograniczam się muzycznie, niestety niewiele mnie w pełni zadowala. Wybredność to rzecz fajna i czasem przeklęta...
to cieszę się razem z Tobą, w ogóle to cieszmy się póki wielcy muzycy jeszcze nie są znani, mój np nauczyciel był w Olympii (takie miasto) na koncercie Nirvany... Żeby lubić jazz trzeba się wdrożyć chyba wcześnie, rock jest łatwiejszy (co nie znaczy gorszy, żeby nie było!;p).
Mansona kojarzę, ale jedyną piosenkę jaką znam z tytułu, to ta o Jezusie, skądinąd bardzo ładna. No widzisz, jaki ten świat mały i niesprawiedliwy! Moje klimaty to definitywnie jazz ;)
a już miałem nadzieję, że faktycznie śpisz z bronią :( btw dzięki - ląduje to na mojej kolejnej "płycie podróżniczej", nie znałem, rock to nie są moje przestrzenie :)