Gdy przykładam obiektyw do oka, czuję, że wchodzę w inny świat. dobrze znany świat magii, dobrze znany także z kart ksiąg w którym trwa ciągle zmaganie się światła i cienia. Czuję, że ten świat, to mój świat...
pachur - nie martwisz mnie wcale, temu kto będzie chciał zamówić u mnie sesję mogę wylegitymować się cv, ewentualnie wpisać je w odpowiednią rubrykę na portalu gdy ta się pojawi. Choć oczywiście czy coś jest duże czy małe - zależy tylko od punktu odniesienia. W porównaniu z ponad 80-cio letnim dorobkiem Edwarda Hartwiga czy setkami tysięcy ujęć Zofii Rydet moje 20-ścia lat z aparatem w ręku to drobnostka.. tylko, że na tym portalu nie widziałem jeszcze zdjęć na miarę wyżej wymienionych.
dominm - chyba nie ;)