Łoh, Piękna, to Ty bez zdjęć to jak narkoman na głodzie. ^^ jesteś żywym przykładem na to, jaka fotografia może być uzależniająca, ej! no to widać, że to z najczystszej pasji, a nie dla szpanu jak to u niektórych bywa. i płodna ta sesja była - owoce Waszej pracy boskie. ja się kłaniam do stóp. (; tym bardziej, że masz na karku maturę, podobnie jak ja, ale w przeciwieństwie do mej durnej osoby - jesteś w stanie ten czas twórczo i kreatywnie wykorzystać. ^^ i tego Ci zazdroszczę Piękna, serio.
no, ja czasem mam durne teksty. ^^ jak szczena opada, to czasem trzeba jej czasem szukać po podłodze, c'nie? ^^ daj spokój, moja przerwa maturalna to czysta fikcja literacka i istne science fiction, bo teoretycznie jest masa rzeczy do roboty, a ja oczywiście nie robię nic konstruktywnego. a tak to stoję z robotą, przynajmniej jakoś z fotkami mogłabym podziałać, ale nie... ambicja i te sprawy mi się włącza, by zaraz iść z powrotem do lasu. a u Ciebie jak to tam? bo widać, że owocnie, że tak powiem, Ci ostatnio schodzi ten okres przedmaturalny... a ta ostatnia sesja to jest najlepszym tego uzasadnieniem. ;>
e tam, taki ze mnie puzzel do fashion jak kwiatek do kożucha. ^^ ej, nie... właśnie zobaczyłam te nowe i się zakochałam. te z Natalią są cudowne, zresztą cała sesja - nic tylko na kolanach szczęki po podłodze szukać, bo opadła przed wiekami. matko! świetna robota! *.*
Jakie śliczne nowe fotki ;**