Usiłowanie wywołania wrażenia głębi ostrości poprzez cyfrowe rozmycie jest zabiegiem z góry skazanym na niepowodzenie. Nie spotkałem się z żadnym w ten sposób obrobionym zdjęciem, które byłoby dobre. A nawet więcej: nie byłoby fatalne. Warsztatowo bardzo słabo, jak większość fotek w tym portfolio.
No, nie znacie się, pan Tadeusz to wybitny perfekcjonista i każdy blur jest stosowany z namysłem, nawet jak my prości ludzie (ja akurat partacz wg pana Tadka :)) ) myślimy, że przesadził z owym rozmyciem ;)