brak środków finansowych, czasu, motywacji. teraz mogę tylko na miejscu (poz) być, a tu fotografowie są średnio chętni do współpracy. a jak komuś napiszę, że nie mam zamiaru pozować w koronkowym body na zewnątrz, kiedy jest 6 stopni, to dowiaduję się, że jestem rozkapryszoną księżniczką. i jak na taką przystało, robię sobie wolne :D
haha, nie mam kiedy, nie mam za co. na razie robię off, może jeszcze coś zaległego jesienno-zimowego wpadnie do portfolio, ale na razie daję sobie spokój ;)