ojej,miło mi strasznie.to dużo dla mnie znaczy :* gdybyś nie mieszkała tak daleko na pewno bym wsiadła w pociąg/autobus/samochód i pędziła do ciebie, ale przy takiej odległości nawet nie ma szans, żeby obrócić w jeden dzień :( a sezon dla mnie ciągle jest jakiś nie ten.. zimą/jesienią było, że za zimno i nie ma gdzie zdjęć robić, a jak jest ciepło i można jakieś plenery, to czasu nie ma. :D
to dobrze;> 'zawieszenie działalności' to naturalna kolej rzeczy.. nikt nie chce współpracować, fotografowie nie odpisują, nie zjawiają się i nie wiem co jeszcze.. szkoda gadać.
jasne... można gonic za treścią... ale to nadal nie będzie TO jeśli znajdzie się choć jeden, który uzna, że danie nie jest podane na odpowiednim talerzu... to detale tworzą obraz... przekaz także. pozdrawiam:)