dziękuję :)
hmm... popracuj troszkę nad kadrami,staraj się za bardzo nie ucinać dłoni i łokci (albo całe,albo ucinać tak żeby nie brakowało tego łokcia np w połowie ramienia-ogólnie chodzi o to żeby kadry były albo ciaśniejsze albo szersze.albo tniesz wszystko albo nic) i robiąc portrety pamiętaj o tym żeby oczy znajdowały się mniej więcej na 3/4 wysokości zdjęcia albo w jednym z mocnych punktów fotki (zasada złotego podziału).a i jeszcze jedno masz niezły sprzęt, dobra znajomość jego funkcji da Ci morze możliwości(wiem bo sama miałam okazję robić zdjęcia nikonami) pracując na trybie manualnym albo pół manualnym i zagłębiając się w nastawy funkcji możesz osiągnąć niesamowite efekty kolorystyczne.barwy będą żywsze,mocniejsze, bardziej wyraziste i nasycone. masz 16 lat i dopiero zaczynasz, nieźle Ci to wychodzi,jak na początki. żałuję,że nie zaczynałam w Twoim wieku tylko 2 lata później.ćwicz,ćwicz i jeszcze raz ćwicz.i choćby nawet,któregoś dnia przyszło zwątpienie to ćwicz dalej, ciężka praca się opłaca, a efekt końcowy wynagradza wszystko:) pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki :)
hmm... popracuj troszkę nad kadrami,staraj się za bardzo nie ucinać dłoni i łokci (albo całe,albo ucinać tak żeby nie brakowało tego łokcia np w połowie ramienia-ogólnie chodzi o to żeby kadry były albo ciaśniejsze albo szersze.albo tniesz wszystko albo nic) i robiąc portrety pamiętaj o tym żeby oczy znajdowały się mniej więcej na 3/4 wysokości zdjęcia albo w jednym z mocnych punktów fotki (zasada złotego podziału).a i jeszcze jedno masz niezły sprzęt, dobra znajomość jego funkcji da Ci morze możliwości(wiem bo sama miałam okazję robić zdjęcia nikonami) pracując na trybie manualnym albo pół manualnym i zagłębiając się w nastawy funkcji możesz osiągnąć niesamowite efekty kolorystyczne.barwy będą żywsze,mocniejsze, bardziej wyraziste i nasycone. masz 16 lat i dopiero zaczynasz, nieźle Ci to wychodzi,jak na początki. żałuję,że nie zaczynałam w Twoim wieku tylko 2 lata później.ćwicz,ćwicz i jeszcze raz ćwicz.i choćby nawet,któregoś dnia przyszło zwątpienie to ćwicz dalej, ciężka praca się opłaca, a efekt końcowy wynagradza wszystko:) pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki :)
Jestem w tym czasie w Świnoujściu, więc z chęcią ;)