Nefryt - na innych sesjach plenerowych z Alicją nie przypominam sobie żadnych żuczków, chrabąszczy, czy innych takich włażących w różne dziwne miejsca...ale za to KOMARY i meszki, ich było zawsze dużo.
.....Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny. Przyznam, że nie spodziewałam się tu aż takiego odzewu. W odpowiedzi- żuczków, robaczkófff był akurat wybitny deficyt ...Poza tym Marta należy do modelek, które wprost uwielbiają pozować w takim, a nie innym zakresie właśnie w plenerze. Marta pozuje naturalnie, spontanicznie i z prawdziwą pasją... I szczerze 'powaliła mnie' na pierwszej sesji tą niezwykłą naturalnością, ekspresją jak i skromnością. Dlatego zaproponowałam jej swoje letnie warsztaty. Nie ukrywam, że taka modelka to błogosławieństwo dla fotografa :)
Po krótkiej chwili zachwycenia się widokiem nagich kobiecych wdzięków... wolałbym, żeby pani była jakoś ładnie ubrana i wyobrażam sobie ze współczuciem wszystkie włążące jej w ...... mrówki, żuczki i inne gąsieniczki.