Toż to do Pana dlatego napisałem, aby zrozumieć, to nurtujące pytanie, dlaczego zamieniać stan surowy na sztuczny, który w rezultacie to bardziej jest pochłaniany przez nasz świat i naszą społeczność.
"czasami w tym co kocham wole zostać amatorem" dlatego też fotografia dla zabawy jest fantastyczną dziedziną sztuki, a raczej style fotografii. Boje się angażować zawodowo, gdyż chyba bym tego nie zdzierżył, kiedy przyszło by mi pędzlować swoje zdjęcia.
Jeszcze raz Pozdrawiam i dziękuje za ripostę oraz sprostowanie sprawy której tak po prostu by mogło nie być, ale, że bywam człowiekiem ciekawskim to napisałem.
PS: Uprzejmy z Pana człowiek. :)
''Świat jest pełen niezwykle ostrych, technicznie doskonałych lecz gówno wartych zdjęć''
Proszę mi wybaczyć tą śmiałość, nie twierdze, że nie jest Pan doświadczonym fotografem, ale zastanawiam się, gdzie jest ta cienka granica po między pięknym surowym zdjęciem wychodzącym z matrycy a przerobionym plastikowym obrazkiem przez paletę pędzi i barw programów graficznych.
Za przeproszeniem, ma Pan do czynienia z masą pięknych modelek, którym nie trzeba wygładzać skóry w sposób taki, że widać to na pierwszy rzut oka. Ma Pan ogromne możliwości i za pewne mnóstwo doświadczenia.
Ale jak to się dzieje, że od 1 strony do ok. 4, jest po prostu totalna wtopa, a im starsze Pana zdjęcia tym lepsze i jeszcze można zauważyć tą harmonie prawdziwego zdjęcia.
Przy okazji pozdrawiam Pana i życzę owocnej pracy. :)
"czasami w tym co kocham wole zostać amatorem" dlatego też fotografia dla zabawy jest fantastyczną dziedziną sztuki, a raczej style fotografii. Boje się angażować zawodowo, gdyż chyba bym tego nie zdzierżył, kiedy przyszło by mi pędzlować swoje zdjęcia.
Jeszcze raz Pozdrawiam i dziękuje za ripostę oraz sprostowanie sprawy której tak po prostu by mogło nie być, ale, że bywam człowiekiem ciekawskim to napisałem.
PS: Uprzejmy z Pana człowiek. :)
Proszę mi wybaczyć tą śmiałość, nie twierdze, że nie jest Pan doświadczonym fotografem, ale zastanawiam się, gdzie jest ta cienka granica po między pięknym surowym zdjęciem wychodzącym z matrycy a przerobionym plastikowym obrazkiem przez paletę pędzi i barw programów graficznych.
Za przeproszeniem, ma Pan do czynienia z masą pięknych modelek, którym nie trzeba wygładzać skóry w sposób taki, że widać to na pierwszy rzut oka. Ma Pan ogromne możliwości i za pewne mnóstwo doświadczenia.
Ale jak to się dzieje, że od 1 strony do ok. 4, jest po prostu totalna wtopa, a im starsze Pana zdjęcia tym lepsze i jeszcze można zauważyć tą harmonie prawdziwego zdjęcia.
Przy okazji pozdrawiam Pana i życzę owocnej pracy. :)