nie nie nie... źle mnie zrozumiałaś... nie tak dosłownie proszę:P dlaczego nie mozna spojrzeć? dlatego ze moim zdaniem to trochę niewykonalne-nie dlatego ze zabraniam, tylko ze stając jako widz, nie przestajesz być fotografem-jestesmy spaczeni i już;)
no ładnie rozbuchała się ta dyskusja. 2 na jednego :D Ekstra :D Wcale się z Tobą nie zgodzę co do tej schizofreni. MAsz rację, że fotograficy patrzą już innym okiem na to zdjęcie, że tak to ujmę, bardziej technicznym, niż estetycznym. Ale dlaczego nie mogę spojrzeć jako widz? Przecież tez nim jestem i wcale nie muszę patrzeć na fotografię gapiąc się na nią i myślać 'hm.... zły kadr, modelka fajna, kolory super'. Przecież nie na tym to polega.
Albo ja choruję na schizoremię:)
Tam miało być rozdwojenie, niech żyją słowniki w komórkach;] w pracy siedzę sobie i przeglądam z opery mini, nie polecam komentowania na klawiaturze numerycznej;)
Widzę, że kolega bardzo ewangelicznie krytykuje xD podoba mi się to;) btw-nie da się rozdzielić respektywy fotografa i widza wg mnie... tak mogą tylko schizofrenicy, ludzie z rozeznkemiem jaźni lub po lobotomii ;) my już robimy zdjęcia więc stricte widzami nie będziemy... widz widzi 'fajną fotke' a fotograf widzi 'dobrze skomponowany kadr o równomiernym oświetleniu, prawidłowej rozpiętości tonalnej, małej głębi ostrości i długim czasie naswietlania' ;) na pewno rozumiesz o co mi kaman :)
Albo ja choruję na schizoremię:)