A tak w ogóle, to myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby pójść za Twoją wczorajszą luźno rzuconą propozycją i wspólnie najechać studio Pawła w Gryfowie, skoro nas wczoraj tak chętnie zapraszał. :)
I vice versa, moja droga, bo mimo przeciwności pogodowo-czasowych i komarzych bąbli, dawno już tak się nie uśmiałam i nie bawiłam jak podczas wczorajszego wypadu! Czego nie robi dobre towarzystwo nadające na jednych falach? A i efekty makijażowe na zdjęciach Pawła mam nadzieję zobaczyć jak najprędzej. :)
Jesteśmy na łączach!
Jesteśmy na łączach!