A ja tu się przyczepię do "niezbyt zadbanego biustu"- nie, że mnie to jakoś tam boli, bo totalnie nie, biorę wszelką krytykę na klatę jako "modelka kontrowersyjna", tylko chcę podyskutować. Co też to znaczy? Że jedna pierś opada, a druga wnosi się wraz ze wznoszącą się ręką? Że jest naturalnie duży? Że jest na nim ziarno i cień? Pytam serio i bez napinki :)
*Sam makijaż + krew na obojczykach etc. bardzo pozytywny, jednak trudno przemilczeć fakt,co najbardziej przykuwa wzrok. Lubię naturalizm, jednak powiem brzydko i może przesadnie powierzchownie... Taka pacha, kojarzy mi się jednoznacznie z brudem, potem i bakteriami.