Robimy, robimy cos w weekend, na razie na Kraków sie nie zapowiada, może za tydzień:) a w weekend musimy coś wykombinować, napisze wieczorem to pogadamy:*
widzisz te kwiatki co latają koło mnie na tym zdjęciu,to one są sprawcami mojego smiechu. Bo Szymon we mnie nimi rzucał a ja się koszmarnie z tego śmiałam ;d oj co to była za śmieszna seszyn! ;)