Hmm, czytałam twoje komentarze z "yola" i się zgodzę. Uważam że jak na początek byś dodałabyś troszkę samokrytyki i skromność to wyszłoby to tylko i wyłącznie na dobre. Poproszenie o dobre rady doświadczonych wizażystów też nie jest złe:) bo mogłabyś bardziej doskonalić swoje zdolności. Ciekawe jakby Cię uzbroić w oryginalny sprzęt może coś ciekawego byś zmalowała, pozdrawiam;)
Dziękuję, za rady aczkolwiek nie dokońca się z tym zgodzę, ponieważ, spokojnie można zaleść tutaj osoby, które wstawiają makijaże, a są one dużo gorsze od tego co ja wam pokazuję, nie uważam że nic nie umiem.
Zmieniłam, ponieważ widzę jakimi prawami rządzi się ten serwer, makijaż musi być jak najbardziej wymyślny żeby miał racje bytu, a ile z was patrzyło po ulicach? Powiedzcie mi jaki procent kobiet jest umalowanych bądź umalowanych na dość dobrym starannym poziomie?
A co do makijaży kończących się na ruchomej powiece, jeden faktycznie tak wyszedł, ale reszta jest roztarta delikatnie białym matowym/perłowym cieniem lub jakimś pastelem pasującym do kolorystki makijażu, a na to że aparat zjada mi kolory na chwilę obecną nic nie poradzę. Moim zdaniem idea zdjęć makijaży nie polega na ich maksymalnym i widocznym obrobieniu w photoshopie, ponieważ to nie pokazuje waszych umiejętności makijażowych, a tylko i wyłącznie znajomość i umiejętność obsługi wyżej wymienionego programu.
Ja rozumiem podciągnąć delikatnie kolory, czy wygładzić cerę, ale nie tworzyć maskę na zdjęciu z pierwotnym makijażem.
To jest doświadczenie średnie? Jest całkiem przecietnie, póki co nie pokazałaś niczego, czego sama bym nie potrafiła zrobić, a uwierz, ze nie umiem się malowac.
Zmieniłam, ponieważ widzę jakimi prawami rządzi się ten serwer, makijaż musi być jak najbardziej wymyślny żeby miał racje bytu, a ile z was patrzyło po ulicach? Powiedzcie mi jaki procent kobiet jest umalowanych bądź umalowanych na dość dobrym starannym poziomie?
A co do makijaży kończących się na ruchomej powiece, jeden faktycznie tak wyszedł, ale reszta jest roztarta delikatnie białym matowym/perłowym cieniem lub jakimś pastelem pasującym do kolorystki makijażu, a na to że aparat zjada mi kolory na chwilę obecną nic nie poradzę. Moim zdaniem idea zdjęć makijaży nie polega na ich maksymalnym i widocznym obrobieniu w photoshopie, ponieważ to nie pokazuje waszych umiejętności makijażowych, a tylko i wyłącznie znajomość i umiejętność obsługi wyżej wymienionego programu.
Ja rozumiem podciągnąć delikatnie kolory, czy wygładzić cerę, ale nie tworzyć maskę na zdjęciu z pierwotnym makijażem.