Zdecydowanie by się im to nie spodobało :D Ścieżką zdrowia nazywano ścieżkę, między dwoma szeregami żołnierzy z pałkami ;) Ty biegniesz między nimi, oni biją pałkami. Bodajże od carskiej Rosji było to praktykowane, po PRL. Bolesna sprawa ;)
No ja tam troszkę się tym interesuję, więc zrezygnowałem, bo wiem co jak wygląda. Ale organizacyjnie powinno się organizatorów przegonić przez ścieżkę zdrowia ;)
Wybrałem się do Arsenału jak było mało ludzi, ale spieprzyli pokazy rycerskie, bo zrobili je w kącie. I maksymalnie 1/6 ludzi mogła to obejrzeć...a pchać się nie będę ;)