Zbiórka pieniędzy zakończona. Okazało się jednak, że hojność słuchaczy nie była zbyt duża. Jest propozycja aby akcję przedłużyć, a projekt zmienić na letni i wtedy obejdzie się bez sporych nakładów na zimowy sprzęt do sportów ekstremalnych. Co o tym myślisz?
Właśnie jestem świeżo po rozmowie na skajpie z Ojcem Dyrektorem. Wspomniałem mu o Norwegii. Jest entuzjastycznie nastawiony do tego wariantu. Żąda jednak wyłączności na zdjęcia, tak że Super Express odpada. Obiecał, że od piątku rozpoczyna na antenie Radia M-ka akcję zbiórki funduszy na nasz projekt. Wszystko idzie zatem w dobrym kierunku :o)
Znakomicie! Myślę, że pieniądze jakie spłyną na Twoje konto, po publikacji tych zdjęć w Super Expressie i Naszym Dzienniku, aż z nawiązka pokryją koszty leczenia. Teraz wypada tylko poczekać na drugą falę mrozów. Przy tym ociepleniu zdjęcia wyjdą zbyt sztucznie, a poprawiać w szopie się nie godzi ;o)
Jak się powiedziało "a" trzeba też powiedzieć i "ź"...nie proszę o skany tych certyfikatów, ufam Ci. Pierzchnia zakupiona, niestety podgrzewanych kąpielówek już nie sprowadzają. Z ubiorów do sportów ekstremalnych mają tylko doskonałe, elastyczne rumuńskie gumofilce - myślę, że to wystarczy. P.s. Pani Semafor bawi się dziurkaczem??? Czyżby odbywała sentymentalną podróż do początków fotografii, czy też próbuje pozbierać do kupy swoją pracę dyplomową? ;o)
Cieszy mnie, że się rozumiemy. Powiem więcej, że słowo to do czegoś obliguje. Jutro idę na Los Madros zakupić pierzchnię i trzeba będzie rozejrzeć się też za podgrzewanymi kąpielówkami. PZDR ;o)