załóżmy stowarzyszenie "nie obcinających na krótko włosów" :D patrząc na popularność grzyweczek wśród nastoletniej młodzieży, przy następnych wyborach jak nastroje się nie zmienią mamy duże szanse :D
no... tu się muszę zgodzić, że chyba Tobie bardziej pasują takie troszkę krótsze :D ja też nie mówię, że zapuszczam bezwzględnie... po prostu póki co nie mam zamiaru obcinać ;) ale nigdy nic nie wiadomo :D może za 2 miesiące będę na jeżyka :D
a to nice ;) ja obecnie zapuszczam... co najmniej do stanu takiego jak na tych ostatnich z pierwszego rzędu... ale prawdopodobnie jak już to osiągnę to nie popełnię drugi raz tego samego błędu i nie obetnę ich :D
można się do tego przyzwyczaić ;) ja swoją regularnie zjadam, albo maczam w jedzeniu :P haha ^^ i jakie masz teraz włosy? mam nadzieję, że nie żadna radykalna zmiana? :/