Mężczyzna w końcu nie wytrzymał i się powiesił. Na miejscu zdarzenia nie znaleziono zwłok. Nieznane są także motywy gdyż nie pozostawił listu. Znaleziono jedynie to jedno zdjęcie. Rodzina i znajomi bagatelizują cała sprawę twierdząc, że mężczyzna żyje, miewa się dobrze i że to nie pierwszy raz jak się powiesił. Pogrążony w smutku właściciel lokalnego zakładu pogrzebowego nie chciał o całej sprawie rozmawiać, powiedział tylko, że to strata, która wciąż wiąże się dla niego ze zbyt dużymi emocjami.