:) W sierpniu spotkam się z Anitą i obiecałam że sprezentuję jej ten rysunek. Muszę spróbować jeszcze raz narysować ten portret, bo średnio jestem zadowolona z efektu końcowego.
Jedyna rzeczą która jest teraz pewna to to, że dostaniecie skorupki a ja jajeczka;) chyba, że poradzicie sobie same ale żeby Wam ułatwić to zadanie - * łyżeczka masła
* 5 plasterków szynki
* 3 łyżki posiekanego szczypiorku
* 3 jajka
* sól
* pieprz
Rozpuścić masło na małej patelni. Robić to powolutku, na małym ogniu, delikatnie rozprowadzając masło drewnianą łyżką lub łopatką - chodzi o to, żeby masła nie przypalić. Wrzucić na stopione masełko szynkę pokrojoną w małe kwadraciki oraz drobno posiekany szczypiorek. Rozbić ostrym nożem skorupki jajek i zawartość wylewać na patelnię. Dodać trochę soli oraz pieprzu i mieszać, aż do momentu ścięcia się jajek. Nie mieszać za długo, gdyż twarda jajecznica jest niesmaczna. Smacznego!!!
no właśnie... prawdą jest, że istniejesz czy może po prostu Ci się wydaje? Bo to w sumie taka najbardziej fundamentalna rzecz w kategoriach metafizyki...
* 5 plasterków szynki
* 3 łyżki posiekanego szczypiorku
* 3 jajka
* sól
* pieprz
Rozpuścić masło na małej patelni. Robić to powolutku, na małym ogniu, delikatnie rozprowadzając masło drewnianą łyżką lub łopatką - chodzi o to, żeby masła nie przypalić. Wrzucić na stopione masełko szynkę pokrojoną w małe kwadraciki oraz drobno posiekany szczypiorek. Rozbić ostrym nożem skorupki jajek i zawartość wylewać na patelnię. Dodać trochę soli oraz pieprzu i mieszać, aż do momentu ścięcia się jajek. Nie mieszać za długo, gdyż twarda jajecznica jest niesmaczna. Smacznego!!!