uwierz tak wyło że nie mogłem się ogarnąć , poza tym nawet pani w kasie osuwała się po krześle , z wielką czułością zwracając się do śmierdzącego pana . sory już nie będę , tylko bez awantur jaaaaaaaa ; o
hahah , cóż za wnikliwość . zatem tłumaczę , wszedłem na dworzec w Elblągu i poraził mnie zapach, na który się natknąłem , wchodziłem i wychodziłem 10 razy z przedsionka dworca na zewnątrz! lecz spiąłem się , pobiegłem do kasy , kupiłem bilet na bezdechu , no i biegłem dalej na peron krzycząc "zaraz się przygam" : D o to historia w skrócie : D