bosssoul

Swietne,kreatywne pozowania i widoczna dusza artystki.To sie czuje...!

:)

Why 5 ? :) świetne masz pf :)

śliczne zdj.!

:)

Warto byłoby wytłumaczyć? Hmmm... czasem się zdarza, a w odpowiedzi czytam np. "To moja sprawa jak ja wychodze na zdjecia nie musisz sie na mnie patrzec!!" i dorzucenie czegoś o tym, że moją opinię "ma w dupie" ;-) To było akurat dnośnie mojej uwagi, że nieco zbyt mocno zaciska usta i uśmiech wygląda na sztuczny, jakby na siłę próbowała ukryć zęby. Ewentualnie "pff a mnie nie zalezy na opini "sredniego" fotografa wiec komentarze sa zbedne". Dla mnie żaden problem. Piękny komunikat aby trzymać się od takich osób z daleka. W większości takich przypadków próba wyjaśnienia sytuacji jest bezcelowa. Takie osoby nie potrafią wyciągać wniosków, często mają problem czytania ze zrozumieniem i najważniejsze dla nich są pozory. Jak w tej bajce o ptaszku, krowie i kocie. Za cukierkami pójdą nawet do lasu z nieznajomym. Czasem jednak pomimo tej bezcelowości lubię się z kimś podroczyć. Tak już po prostu mam. Pamiętam pewną dziewczynę, która wcięła się w rozmowę, wyrwała moją wypowiedź z kontekstu i przypięła mi łatkę obrzucając epitetami. Rozbawiony nie wyprowadzałem jej z błędu... Dziewczyna pięknie się nakręcała. Gdy skwitowała, że w przeciwieństwie do mnie została wychowana na kulturalną osobę odpowiedziałem, że ja w takim razie wolę pozostać takim bucem jakim jestem, niż być tak kulturalną osobą jak ona - wymieniłem jej wszystkie epitety, które poszły w moją stronę (że jestem kretyn do kwadratu, że takich ludzi to tylko do gazu, że jak na mnie patrzy to jest za aborcją, że mam w dupie innych ludzi i tak dalej) i zapytałem o przykład chociaż jednego słowa, którym ją obraziłem. Nie była w stanie. O dziwo - dostrzegła wpadkę i podjęła niezręczne próby wyjścia z twarzą z całej sytuacji. Ale w większości przypadków takie osoby do końca nie wiedzą w czym tak naprawdę trumf, jak to mawia mój kolega ;-) Z Tobą jest inaczej - nawet jeśli się ze mną nie zgadzasz to jesteś otwarta na dyskusję (a ta zawsze rozwija) i potrafisz odpowiednio wyrazić swoje stanowisko. Potrafisz zadać magiczne pytanie - o co właściwie ci chodzi? :-) Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielką moc ma to pytanie. Czasem zapobiega wojnom na niebywałą skalę ;-)

Oceniam więcej, dużo więcej. Gdy patrzę na profil zastanawiam się jak wyglądałaby sesja z taką osobą. Byłaby to współpraca, czy nauka? Zastanawiam się na ile ta osoba zna temat, jej zaangażowanie. Lepiej współpracuje się z osobami, którym na tym zależy niż z tymi, którym się po prostu nudziło albo uwidziało im się, że fajnie byłoby mieć fotę. Biorę pod uwagę jej doświadczenie, umiejętność dostosowywania się do różnych sytuacji. Urodę także - nie szukam jednak dziewczyn po prostu ładnych, bo to nie wybory miss. W urodzie, spojrzeniu musi być coś, co ją wyróżnia z tłumu. Ania jest ładną dziewczyną i może naprawdę nieźle zaprezentować się na zdjęciach. Ale jak na razie tego nie widać. Nie wiadomo, czy będzie potrafiła wykorzystać to co ma. Uwzględniam także deklarowane doświadczenie - im wyższe, tym więcej wymagam. Poza tym jestem człowiekiem i podatny jestem na bodźce. Jeśli dany profil poprzedzę wizytą w kilku naprawdę dobrych, to ten na zasadzie kontrastu wyda mi się słabszy, niż gdybym wcześniej odwiedził kilka naprawdę tandetnych. Oceny mogą być różne. Umiejętność pozowania, mimikę... i parę innych. Punkty przyznaję oczywiście czysto subiektywnie, jednak bez złośliwości (a przynajmniej staram się jej unikać), korzystam z pełnej skali i 1 punktu nie traktuję jako wilczego biletu. To po prostu jeden punkt - początek drogi. Wykorzystuję jednak świadomie także inny aspekt pełnej skali - jest to pewnego rodzaju prowokacja. Sposób w jaki dana osoba reaguje na niską punktację sporo mówi o jej charakterze i komunikatywności. Dzięki temu szybko mogę wyeliminować osoby, którym na sesji nie mogę powiedzieć niczego krytycznego - np. wciągnij brzuch, garbisz się - spróbuj ściągnąć łopatki - bo się zwyczajnie taka obrazi.

OK, już wiem której Ani. Tylko skąd wiesz co oceniłem?

wow!