"W końcu . Udało się"
Nie, nie udało się, bo to nie był jakiś przypadek, to efekt świadomego wyboru, wyboru siebie! Nic nie wykorzeniła, po prostu pozwoliła rosnąć swoim pragnieniom. Uśmiech sam się pojawił :)
W końcu . Udało się. Dojrzała.Zaczęła walczyć o swoje marzenia.
Zobojętniała na ludzi, którzy na nią nie zasługują. Zaczęła więcej się uśmiechać,mówiła odważnie.Wykorzeniła niepewność siebie i stagnację.Wybrała siebie.