Sunąc drogą jeszcze do końca nieznaną od ramion ku szyi ...
Przemierzając szlak nieodkryty pleców, ostrości łopatek w stronę karku samego idąc ...
Czując napięcie/pragnienie/marzenie swe wieczne ... spotykając po drodze uszu delikatność niebywałą ... wsłuchaną w kroki idącego ...
Wokół oczu podróżując w ich głębi się zanurzając ... na wzgórza nosa się wspinając ... doceniając Jego kształt/zadarcie/stanowczość ...
Cel widząc upragniony resztką sił dochodząc ... upadając cały ich smak poczuć ... zapachem ich się otulić ... zasypiając - śnić! Nie budząc się ze snu tego wcale ....