Któ lepiej może skomentować taki obraz niż sam Mistrz Grechuta: Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
Bez niczego. Zrozumiałem lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty