za to mi pomyslow nie brakuje
zwlaszcza tych 'z kopem' w sensie nagosci i fetyszu, jest pare 'scen' ktore konsekwetnie realizuje, portrety mnie juz znudzily bez reszty, od teraz tylko przesadny artyzm i sprzedawalny plastik
pozostaje pytanie czy sie odwazysz?
zwlaszcza tych 'z kopem' w sensie nagosci i fetyszu, jest pare 'scen' ktore konsekwetnie realizuje, portrety mnie juz znudzily bez reszty, od teraz tylko przesadny artyzm i sprzedawalny plastik
pozostaje pytanie czy sie odwazysz?