Rzadko cokolwiek chwalę w tym nieszczęsnym portalu dupolizów "fotografów" i dupotrujek "modelek"... ale tu nie mogę się powstrzymać - FANTASTYCZNY portret!
Coś w klimatach od "Mony Lisy" Leonarda choć próżno byłoby szukać "fotograficznego" podobieństwa.
Zresztą - nie ma czemu się dziwić, że autorem jest Marcin Wasiołka bardzo mocno podejrzewałem jeszcze zanim spojrzałem na opis.