... naprawdę nie chcę Cię podglądać
lecz jakaś siła ode mnie żąda
bym obserwował Cię do rana
kto Ciebie uwodzi, kto Cię dotyka, kto Cię zniewala
choć jestem zwykłym podglądaczem
te zdrady z góry Ci wybaczam
bo po północy znowu sama
naga zasypiasz sama zasypiasz sama zasypiasz naga i sama...
(Pan Ciechowski)