Dobrze napisane, dziękuję, podoba mi się Twoja interpretacja.
W ręce trzymam łodygę pokrzywy, nie wspomniałeś o niej w opisie, ona nie ma tu żadnego znaczenia? Nagość i pokrzywa kłócą się ze sobą. Nikt nie chciałby zostać wychłostany przez wiązkę pokrzyw po gołym ciele :)
Wolność, czy nie? Oto jest pytanie. Wolni jesteśmy wówczas, gdy opuszczamy bezpieczne łono Rodzicielki. Od tego momentu jesteśmy coraz bardziej uzależnieni lecz jak widać na fotografii, próbujemy wolność odzyskać. Ciekawe jest zderzenie emocji Niewiasty, która zrzuciła arkana współczesności, czyli odzież, z signum temporis- przydrożną wiatą przystankową. Dziewczyna nie uznaje ograniczeń, eksponuje siebie jako Osobę niezależną, która decyduje o tym, kim jest. Ramy budowli nie przeszkadzają ukazać stanu Jej umysłu, bo tak naprawdę ograniczenia rezydują wyłącznie w naszym umyśle, na co tak często przyzwalamy. Tu, na tej fotografii, możemy doświadczyć, że krok do swobody możemy wykonać wszędzie i w każdej chwili i nic nie może nas powstrzymać, gdy tego pragniemy. Nagość tak demonstrowana ma decydujące znaczenie, bo dowodzi, że wolność to Natura a Natura to my tacy, jacy zostaliśmy stworzeni. Warto ten fakt zapamiętać.