Od jakiegoś czasu Sergiusza nie traktuję zbyt poważnie... chyba ma kryzys. Tekst wydaje się poparty przemyśleniami a nie chwilową fantazją. Sam pracując spotykam się z egzotycznymi oczekiwaniami. Należy docenić taką postawę i kropka!
Mam Tupet. Szczeniactwo no może jak miałam 16 lat. Tak jak fotograf na sesji chce cię wyruchać, cóż podziękuje za współpracę. I nie prosiłam o współpracę więc nie wiem czemu Panu przykro. Bo mi w ogóle nie jest:) Po za tym Pani Tennino, nie pamiętam bym przechodziła z Panem na Ty...
Tupet i szczeniactwo! ""Pokaż cipkę, dam ci ciasteczko"" - może i dam, jeśli cipka tego warta, ale wątpię. Z cygaretkami też kłopot - całkowity zakaz palenia w studiu, przykro mi.