Portret Niewiasty wśród kwiatów zawsze mnie urzeka, bo są to dwa Cuda Natury. Tu Pani Terpsychora została pokazana w pół drogi, na etapie życia, na jakim aktualnie się znajduje. Tuli się do nierozwiniętych pąków róż, sobie najbliższych, a w pewnej odległości od nich, może poczuć woń dojrzałych już okazów. W spojrzeniu odczytuję, i tęsknotę i miłość do czegoś, co stanowi osobistą tajemnicę. Światło- słońce i spokojne kolory nie tylko rozświetlają obraz lecz tchną w widza pozytywne przesłanie. Zieleń natomiast, uspokaja, tonizuje negatywne emocje.