Przykro mi z powodu choroby. Nie rozumiem tylko przekazu, Twoje zdjęcia emanują dumą z tego jak wyglądasz, dumą z Twojego stanu. Byc moze przrkaz jest inny, ale tak to widac z zewnątrz. Wiele dziewczyn pewnie Cię podziwia i być moze niejedna przez to również sie pogrąży (mowie o tych, ktore podziwiają to jaka jesteś skrajnie wychudzona, a nie o tych, ktore trzymaja kciuki za walkę z chorobą). Smutne to. Nie rozumiem skąd ten podziw, skad ta fascynacja ludzką tragedią. Nie rozumiem osob, ktore pisza, ze super. Co jest super? Wycieńczony organizm? Życzę Ci powrotu do zdrowia, zdjecia wtedy będą naprawdę piękne, bo masz bardzo ładną twarz i talent. Teraz są trochę straszne. Nie zrozum mnie zle, nie hejtuję, po prostu jestem w szoku. Tym bardziej jak czytam, że "super".
No kurwa, nie. Jestem Twoim fanem, ale z naciskiem na "TWOIM". Szkielety, nawet zajebiście sfotografowane, widzę w innej gablocie. Gdzieś musi być granica między sztuką, a ... A nie wiem czym, ale mam wrażenie, że płacisz za to wysoką cenę. Jeśli się mylę, to się cieszę. podwójnie, radością Twoją i swoją :)