Na ogół komentuję zdjęcia gdy wywołuje we mnie jakieś skojarzenie, drgnięcie serca, myśli. Tak było i tym razem. To jak kadr z filmu "Tak tu cicho o zmierzchu". Pewnie nie znasz. :) Radziecki jeszcze, wojenny dramat o 5 żołnierkach, które pod komendą sierżanta - frontowego wygi, samotnie w lasach Karelii walczą z liczniejszym oddziałem niemieckich spadochroniarzy. Żadna wielka batalistyka, a świetne psychologiczne kino opowiadające o strachu, bohaterstwie, przyjaźni. Tak to poczułem widząc Twoją twarz skrytą między kłosami traw, z oczami pełnymi nostalgii za utraconą radością dziewczęcego życia i niemym pytaniem o to, co przyniesie los.