Weronika Jezierska, znana w serwisie jako nieznajomaona , to zwyciężczyni konkursu Portfolio Roku 2018. Modelka opowiedziała nam o swoich niełatwych początkach w modelingu i o tym, co zyskała dzięki pozowaniu. Sprawdźcie, o czym jeszcze mieliśmy okazję porozmawiać z Weroniką, która zdobyła największą ilość głosów w tegorocznej edycji plebiscytu!
Katarzyna Jonas: Konkurencja była bardzo duża, jednak to ty zdobyłaś tytuł w Plebiscycie Portfolio Roku 2018! Należą ci się ogromne brawa, gratulacje! Jak zaczęła się twoja przygoda z MaxModels.pl i w ogóle modelingiem?
Weronika Jezierska: Tytuł portfolio roku 2018 jest dla mnie wielkim wyróżnieniem i jestem wdzięczna za każdy głos oddany na mnie. Moja przygoda z modelingiem zaczęła się właśnie od MaxModels. Parę lat temu za namową znajomego fotografa, postanowiłam założyć w tym serwisie konto. Na początku nie miałam żadnych profesjonalnych ujęć, więc wstawiłam swoje amatorskie zdjęcia, które robiłam samowyzwalaczem (śmiech). Po kilku dniach moja skrzynka zapełniła się wiadomościami w sprawie współpracy oraz propozycjami sesji TFP.
W serwisie podajesz, że masz 166 centymetrów wzrostu. Czy to w jakikolwiek sposób przeszkadza w rozwijaniu kariery modelki?
Taki wzrost na pewno utrudnia i jest delikatnym ograniczeniem, jednak z pewnością nie wyklucza bycia fotomodelką. Podczas kręcenia reklam lub klipów muzycznych wzrost nie ma większego znaczenia, także wszystko można przekuć w atut!
Fot: ROOSTER_PHOTOGRAPHY
W swoim opisie na MaxModels.pl piszesz, że artystyczny świat to twoja pasja, a twoja dusza wychodzi z ciała, tańcząc przed obiektywem. Mogłabyś rozwinąć tę myśl - czym jest dla ciebie modeling?
Od dziecka byłam zafascynowana światem artystycznym. Swoją karierę zaczynałam od tańca. W swoim życiu przeplatałam go także z pasją do malowania oraz pisania. Wcześniej nie sądziłam, że modeling znajdzie się na mojej drodze, jednak tak właśnie się stało. Modeling oprócz tego, że jest dla mnie dodatkowym środkiem zarabiania pieniędzy, pozwala mi jednocześnie na wyrażanie emocji w sposób twórczy. Kocham pracę przed obiektywem i póki co dalej chcę się rozwijać w tym kierunku.
W jakiej sesji zdjęciowej chciałbyś wziąć udział? Czy masz jakąś wymarzoną?
Świetnie czuję się na łonie natury, a zwłaszcza w nadmorskich klimatach i myślę, że moja wymarzona sesja mogłaby się odbyć w podobnym miejscu.
Fot: Sagaj
Na swoim koncie na Instagramie napisałaś, że kiedyś byłaś szarą myszką i fatalnie czułaś się sama ze sobą. Co sprawiło, że nabrałaś pewności siebie? Czy modeling pomógł ci pokonać kompleksy?
Kiedyś zmagałam się z różnymi kompleksami jak większość dziewczyn w wieku nastoletnim. Nasilali to moi rówieśnicy. Zawsze byłam osobą bardzo wrażliwą i nieśmiałą. Takie "szare myszki" mają po prostu ciężej i trudniej jest im się odnaleźć. Moja pewność siebie wzrosła właśnie dzięki modelingowi. Zaczęłam odkrywać swoje piękno nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. Dało mi to wielkiego kopa do działania i doceniłam swoją wartość. Teraz już wiem, że należy być sobą i robić to, co się kocha.
Oglądając twoje zdjęcia naprawdę trudno dzisiaj uwierzyć w to, że kiedyś byłaś szarą myszką. Na fotografiach widzimy przecież pewną siebie, piękną kobietę. Niemal 50 tyś. obserwatorów twojego konta na Instagramie zapewne myśli podobnie. Czy kluczem do odniesienia sukcesu jest pewność siebie i wiara we własne możliwości?
Jak najbardziej - pewność siebie oraz wiara we własne możliwości są podstawą do realizacji określonych celów. Bez tych dwóch rzeczy nie moglibyśmy postawić kroku w przód. Jako "szara myszka" nie osiągnęłabym tego, co mam teraz, a dzięki zdobyciu tych cech, będę realizować się dalej.
Fot: obpiotr
Miniony rok był dla ciebie wyjątkowy, a twoja praca została doceniona nie tylko przez społeczność MaxModels.pl. Zostałaś również wybrana Ring Girl roku 2018 organizacji KSW! Czy te wyróżnienia zmieniają coś w twoim życiu?
Tego typu wyróżnienia uświadamiają mnie bardziej w tym, że jeśli robimy coś na 100 % i wkładamy w to serce, to musi się udać. Modeling oraz bycie ring girl traktuję jako przygodę, dzięki której mogę realizować swoje pasje. Mogę się w tym kierunku nadal rozwijać, ale mam także inne plany na przyszłość.
Fot: Danchos
Pomimo tego, że masz dopiero 22 lata, twoja kariera rozwija się w zabójczym tempie. Nie tylko fani doceniają twoja urodę - na swoim koncie masz również udział w kilku teledyskach i reklamach. Najbardziej znanym jest chyba teledysk do piosenki „Lalunia", discopolowego zespołu Mig. Klip obejrzało miliony Internautów! Czy to z zamiłowania do tańca zgodziłaś się na udział w teledysku?
Między innymi tak. Do teledysku zgłosiła mnie mama mojej przyjaciółki. Z tego co pamiętam, wpłynęło około 1000 zgłoszeń. Wysłałam zatem maila i po krótkim czasie zadzwonił telefon z pytaniem, czy nie chciałabym wziąć udziału w teledysku zespołu MIG. Oczywiście ucieszyłam się wiedząc, że jest to jeden z topowych zespołów muzyki disco polo. Kolejnym powodem, dla którego zgodziłam się wziąć udział w teledysku, była z pewnością moja wesoła rodzinka, która lubi bawić się przy tego typu muzyce (a kto nie lubi?).
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie dużo się u ciebie dzieje. Od niedawna można cię również oglądać na kinowych ekranach! Jakie masz plany na najbliższy czas? W jakim kierunku chciałabyś się rozwijać?
Moim marzeniem zawsze była rola w filmie. Co prawda nie była to rola życia (śmiech), a jedynie epizod w filmie "Diablo". Zawsze to jednak jakaś pamiątka na stare lata! Mam plany na przyszłość, których jednak nie chciałabym na ten moment zdradzać. Aktualnie studiuję dziennikarstwo i social media. Moim zamiłowaniem jest także montaż filmów i... kosmetologia, więc na samym modelingu na pewno nie poprzestanę.
Fot: ROOSTER_PHOTOGRAPHY
Fot: ROOSTER_PHOTOGRAPHY
Fot: marteenez
Fot: Sagaj
Rozmawiała: Katarzyna Jonas
Zdjęcie główne: ROOSTER_PHOTOGRAPHY