Sztywne kanony piękna od dłuższego czasu przestały już obowiązywać. Świat mody otworzył się na naturalność i różnorodność, w czym niemałą rolę odegrała popularyzacja mediów społecznościowych. Platformy do udostępniania zdjęć oraz wideo zapoczątkowały prawdziwą rewolucję w myśleniu o ciele, dopuszczając do głosu kobiety o rozmaitych sylwetkach, kolorach skóry i w różnym wieku.
Naturalnie (nie)doskonałe
To fakt, że media społecznościowe przepełnione są wyidealizowanymi wizerunkami kobiet. Coraz częściej jednak znane osoby wykorzystują tego typu platformy do udostępniana zdjęć, które nie zostały poddane obróbce graficznej. Jedną z osób, której niewyretuszowane fotografie, wywołują falę kontrowersji, jest modelka plus size Ashley Graham. Na swoim profilu gwiazda publikuje zdjęcia z widocznymi rozstępami i cellulitem, dumnie prezentując nadprogramowe kilogramy. Ogromną burzę wywołały w ostatnim czasie udostępnione przez Graham fotografie, na których pokazuje, jak jej ciało wygląda po porodzie. Modelka przyznała w swoim wpisie, że dodatkowe kilogramy, blizny oraz inne niedoskonałości, wpędzały ją na początku w kompleksy, jednak w końcu udało się jej zaakceptować swoje ciało po porodzie: „Ważę więcej. Mam rozstępy i na początku naprawdę musiałam porozmawiać sama ze sobą. Powiedziałam sobie: Dobra, nowe ciało, nowy sposób myślenia. Ale po tej sesji zdjęciowej poczułam się taka wzmocniona, ponieważ pomyślałam: Tak. Wyglądam dobrze. Czuję się dobrze."
Niewyretuszowane zdjęcia bez makijażu i wciągniętego brzucha wrzuciła ostatnio do sieci również supermodelka Bella Hadid, która swoimi naturalnymi zdjęciami zachwyciła fanów. Podobnie jak Graham czy Hadid, tak i wiele polskich gwiazd, celebrytek i modelek coraz odważniej publikuje swoje niewyretuszowane fotografie, dumnie prezentując swoje (nie)idealne ciała. Zdjęcia z widocznymi rozstępami, cellulitem, niedoskonałościami skórnymi czy fałdkami na brzuchu coraz częściej zobaczyć można na oficjalnych profilach znanych osobistości. Ostatnio swoje rozstępy i trądzik pokazała modelka Sandra Kubicka, fotografię z widocznym cellulitem wrzuciła do sieci natomiast Anna Lewandowska.
Równie popularne w mediach społecznościowych jest również udostępnianie swoich zdjęć bez makijażu. Naturalne ujęcia regularnie wrzuca do sieci wiele polskich i zagranicznych gwiazd: supermodelki, aktorki czy piosenkarki. I chociaż takie fotografie wywołują zazwyczaj lawinę komentarzy - nie tylko tych przychylnych - i wciąż budzą niemałe kontrowersje, to gwiazdy coraz częściej decydują się, aby pokazać, jak wyglądają naprawdę.
Jak marki walczą ze stereotypowym postrzeganiem kobiecego ciała? >>>
Coraz więcej infulencerek rozpoczyna walkę z idealizowaniem kobiecego ciała, mówiąc wprost o potrzebie samoakceptacji i oswojenia kompleksów. Popularność akcji w duchu ruchu ciałopozytywności, dowodzi tylko tego, jak ważny jest to temat oraz jak wielu kobiet dotyczy. I chociaż w sieci przeważają wciąż wyretuszowane fotografie, to coraz więcej znanych osób decyduje się, pokazać, jak wyglądają naprawdę, dzięki czemu wiele kobiet ma szansę na to, aby przestać się wstydzić swoich ciał i pokochać je takimi, jakimi są.
K.Jarosz/ Redakcja Maxmodels.pl
Zdjęcie główne: 123RF/ Picsel